środa, 24 sierpnia 2011

Prezes Zarządu M P L Piotr Okienczyc o strategii rozwoju Lotniska w Modlinie


Prezes Zarządu Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin Piotr Okienczyc w rozmowie z Markiem Serafinem z PRTL.pl


Marek Serafin: Do jakich linii lotniczych kierujecie swoją ofertę, czy tylko do tanich linii i przewoźników charterowych czy liczycie również na niektóre linie tradycyjne?

Piotr Okienczyc: Powstający w Modlinie port lotniczy jest dedykowany tzw. tanim oraz charterowym przewoźnikom, nie oznacza to jednak, że inne linie lotnicze nie będą mogły z niego korzystać. Lotnisko Warszawa-Modlin będzie portem lotniczym w myśl art. 2 ust. 17 ustawy Prawo Lotnicze, co oznacza, że będzie otwarte dla wszystkich statków powietrznych. Nie ma możliwości ograniczenia dostępu przewoźnikom. Jedynie od ich decyzji zależeć będzie czy zdecydują się na lądowanie w Modlinie czy też w innym porcie. Jeśli tzw. tradycyjny przewoźnik zechce korzystać z naszych usług, to oczywiście przyjmiemy go i należycie obsłużymy.

Przy podejmowaniu tego typu decyzji linie lotnicze, z pewnością, brać będą pod uwagę różne kryteria, jednym z nich może być infrastruktura lotniskowa. Nasz port będzie miał skromniejszy wachlarz usług niż np. Lotnisko Chopina, nie będzie rękawów, którymi można bezpośrednio z terminalu wejść na pokład samolotu czy też salonów executive lounge przeznaczonych dla wskazanych przez linie lotnicze pasażerów. Dla niektórych linii lotniczych może to stanowić barierę nie do pokonania, chodzi jednak o to,
żeby ograniczyć koszty działania, dzięki czemu niższe będą opłaty lotniskowe,
a w konsekwencji (mamy nadzieję) niższe ceny biletów.

Przewidujecie, że w drugim roku pełnej działalności - 2013 obsłużycie już około 2 mln pasażerów. Czy moglibyśmy się dowiedzieć, na jakich założeniach prognoza ta jest oparta?

2013 rok będzie pierwszym pełnym rokiem naszej działalności. W tym okresie,
z naszego lotniska, powinna już korzystać większość z naszych docelowych klientów czyli tani przewoźnicy oraz linie charterowe. Na podstawie rozmów, jakie prowadzimy
z przewoźnikami spodziewamy się, że łączna liczba pasażerów obsługiwanych
przez wszystkich tych operatorów zbliży się do 2 mln osób.

Wiemy, że w roku 2010 lotnisko Okęcie obsłużyło 1,36 mln pasażerów charterowych (dane ULC) oraz około 1,2 mln pasażerów tanich linii
(nasz szacunek). Jaką część z tych pasażerów chcielibyście przejąć
i w jaki sposób?


Sposób na pozyskiwanie linii lotniczych, które obsługują tych pasażerów jest jeden: konkurencyjne ceny! Nasze lotnisko będzie oferować podstawowe usługi dla obsługi pasażerskich rejsów za atrakcyjną dla przewoźników cenę. Dodatkowym atutem naszego portu będzie możliwość wykonywania operacji lotniczych 24 godz./dobę.
Dla wielu linii lotniczych loty nocne są bardzo korzystne, jesteśmy zatem pewni,
że nasza oferta wzbudzi duże zainteresowanie. Statystki wskazują na to, że lotnisko Chopina obsłużyło w zeszłym roku prawie 2,8 mln pasażerów sektora, który nas interesuje. Nawet jeśli tylko połowa z nich skorzysta z naszych usług, to osiągniemy przewidywany w 2013 roku wynik, bowiem do tej liczby doliczyć należy pasażerów nowych, na warszawskim rynku, linii lotniczych.

W jaki sposób chcecie walczyć o nowych przewoźników, którzy obecnie
nie korzystają z Okęcia? Szczególnie tanie linie, które nie korzystają z Okęcia takie, jak Ryanair? Ilu „nowych” pasażerów pozyskają Pana zdaniem warszawskie lotniska po uruchomieniu Modlina, na przykład po 3-4 latach działalności?


W przypadku pozyskiwania nowych przewoźników mamy w rękach podobne argumenty. Dla nich najważniejszymi czynnikami działania jest wysokość ceny
i elastyczne kształtowanie siatki połączeń – Lotnisko Warszawa/Modlin spełnia
oba te warunki. Wzrost ruchu pasażerskiego na warszawskich lotniskach uzależniony
jest od wielu czynników, niekoniecznie bezpośrednio związanych ze sferą lotniskową. Analitycy rynków lotniczych często stwierdzają, że polski rynek przewozów lotniczych wymyka się ze sztywnych ram, na podstawie, których powstają prognozy ruchu. Według szablonów międzynarodowych, liczba pasażerów w naszym kraju powinna
być już teraz prawie dwa razy większa. Dlaczego tak nie jest i czy w przyszłości dogonimy inne kraje? Chyba nie tylko ja chciałbym znać odpowiedź na takie pytanie.
Z pewnością będziemy latać częściej, ale jak często i czy zaczniemy chętniej korzystać
z krajowych połączeń lotniczych, to nadal pozostaje niewiadomą.

Jesteśmy z pewnością prekursorami działań stymulujących wzrost ruchu lotniczego. Tworzymy bowiem pierwsze w naszym kraju „tanie” lotnisko. Mamy nadzieję,
że za naszą sprawą bilety lotnicze staną się jeszcze tańsze, a zatem bardziej dostępne.
Za kilka lat będzie można dokonać analiz czy Modlin przyczynił się do wzrostu liczby pasażerów.

Kto będzie obsługiwał pasażerów i przewoźników?
Czy już wiadomo jak będzie zorganizowana obsługa naziemna?


Jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o szczegółach obsługi naziemnej. Naszym celem jest zapewnienie wszystkim chętnym agentom dostępu do infrastruktury lotniska. Prowadzone są już wstępne rozmowy z zainteresowanymi.

W jaki sposób określiłby Pan obszar zasilania (catchment area) portu
w Modlinie?


Pasażerowie Lotniska Warszawa/Modlin to mieszkańcy nie tylko Warszawy, ale całego województwa mazowieckiego czyli ponad 5 mln osób i oczywiście obcokrajowcy odwiedzający nasz kraj. Niewykluczone, że z naszego portu korzystać też będą mieszkańcy północno-wschodnich regionów kraju. Nasze lotnisko oferować będzie połączenia krótko i średnio dystansowe zarówno międzynarodowe jak i krajowe. Mamy nadzieję, że taka oferta spełni oczekiwania pasażerów naszego regionu, którzy szybko zaakceptują nowe rozwiązanie komunikacyjne.

Przy analizach celowości i optymalnego terminu uruchomienia CPL istotne znaczenie mają wieloletnie prognozy rozwoju ruchu w Modlinie oraz maksymalna jego przepustowość. Czy dysponujecie już materiałami analitycznymi i prognostycznymi dotyczącymi tych spraw?

Centralny Port Lotniczy to element strategii transportowej Państwa. Jego ewentualne powstanie nie będzie miało znaczącego wpływu na funkcjonowanie Portu Lotniczego Warszawa/Modlin. Nasze lotnisko będzie miało odmienny charakter. Jest dedykowane przede wszystkim tzw. tanim przewoźnikom i charterom. Centralny Port Lotniczy ma spełniać rolę hubu w naszej części Europy, dlatego dla jego działania najistotniejsze
jest stworzenie takiej siatki połączeń, która umożliwi przesiadki i dalszą podróż.
Nasi pasażerowie będą korzystać z połączeń jednoodcinkowych, bezpośrednich
do swoich portów docelowych np. miejsc urlopowych itp. Jesteśmy przekonani,
że lotniska te mogą działać równolegle, nie odziaływując na siebie nawzajem.

Czy zgadza się Pan z tezą, że o sukcesie lotniska w Modlinie w znacznym stopniu zadecyduje efektywny, ale i tani system dowozu naziemnego?
Czy plan rozwoju tej infrastruktury jest już zatwierdzony?


Skomunikowanie lotniska z okolicznymi aglomeracjami jest oczywiście bardzo istotne
dla działania każdego portu lotniczego. Znane są przypadki lotnisk, które stoją niemal puste, bo okazało się, że ich położenie jest nie do zaakceptowania przez klientów. Modlin takiego problemu nie ma. Jest położony optymalnie w stosunku do największej w kraju metropolii. 30 kilometrów, jakie dzielą port od Warszawy, to odległość
do pokonania w ciągu 30 minut. Oczywiście pojawiają się głosy malkontentów, twierdzących, że w godzinach szczytu ten okres się wydłuży. Oczywiście mają oni rację, ale ciekawe czy sprawdzili jak długo, w czasie największego natężenia ruchu jedzie
się z praskiej strony miasta na Okęcie, które położone jest niemal w środku Warszawy
– odpowiedź jest prosta – będziemy jechać ponad godzinę. Do Modlina ze stolicy prowadzą trzy drogi: S7 czyli wylotówka gdańska, droga krajowa nr 62 oraz droga wojewódzka nr 575 łącząca Płock z Nowym Dworem Mazowieckim. Pasażerowie,
którzy zdecydują się na dojazd samochodowy, będą mieli do dyspozycji około 1000 miejsc parkingowych, których budowa już trwa. Z pewnością uruchomione zostaną także autobusowe połączenia z lotniskiem. Z pewnością najlepszym rozwiązaniem będzie dojazd drogą kolejową. Zarząd województwa mazowieckiego rozpoczął prace projektowe dla połączenia kolejowego i stacji przy terminalu pasażerskim.
Po modernizacji trakcji kolejowej, na lotnisko dojeżdżać będą specjalne składy pociągów. Już teraz możliwy jest dojazd na lotnisko koleją. Około 4 kilometrów
od portu znajduje się stacja kolejowa Modlin. Po uruchomieniu lotniska, pasażerów
do terminalu podwozić będą shuttle busy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz