sobota, 4 sierpnia 2012

100 000 pasażerów odleciało już z Modlina !



W weekend z lotniska w Modlinie odleci stutysięczny pasażer. 
- Dziennie wykonujemy 45 operacji lotniczych i odprawiamy średnio 5 tys. osób - mówi Magdalena Bojarska z zespołu prasowego portu Warszawa - Modlin.
- Na niedociągniecia reagujemy na bieżąco. Zwiększyliśmy liczbę czynnych stanowisk kontroli bezpieczeństwa. Zauważamy błędy i je eliminujemy. Dlatego zwiększyliśmy liczbę pracowników obsługujących bramki.

Przy tej okazji, na oficjalnym profilu Facebook'a znalazł się wpis podsumowujący pierwsze tygodnie działalności lotniska oraz odniesienie się do krytyki niedociągnięć organizacyjnych.
Oto fragmenty tego wpisu:
Dziękujemy Wam za wszystkie miłe słowa, okazywane wsparcie i trzymanie kciuków za dalszy rozwój naszego wspólnego lotniska. Dziękujemy również za słowa krytyki, którą zawsze bierzemy sobie do serca (nawet, jeśli nie zawsze na nią odpowiadamy), i dzięki której możemy skuteczniej zapobiegać różnego rodzaju błędom lotniska i pracującym tutaj służb. (...)

Nasze lotnisko jest pierwszym w Polsce lotniskiem stricte lowcostowym, czyli przeznaczonym dla tanich linii lotniczych i ich pasażerów. Zdajemy sobie sprawę, że musi minąć trochę czasu, zanim podróżni, latający do tej pory tanimi liniami, a obsługiwani jak pasażerowie biznesowi, przyzwyczają się do tego nowego zjawiska.
Na całym świecie lotniska dedykowane tanim przewoźnikom, pozbawione są niektórych komfortowych elementów, generujących dodatkowe koszty, takich jak rękawy, ekskluzywne poczekalnie, autobusy dowożące pasażerów do samolotów itp. (...)
Z drugiej strony nie można porównywać jakości funkcjonowania dopiero co otwartego lotniska w Modlinie do istniejących od lat 50. i 60. lotnisk Stansted, czy Luton pod Londynem, które przecież nie były szyte na miarę przewoźników niskokosztowych...
Podsumowując, obecnie robimy wszystko, aby jak najszybciej wszelkie opóźnienia nadrobić, wszystkie błędy wyeliminować, poprawić to, co jest do poprawienia. Mamy nadzieję, że już w niedługim czasie to się uda. Do końca sierpnia ma powstać nowa strona internetowa z kompleksową informacją dla podróżnych. Wkrótce pojawią się sklepy wolnocłowe oraz barki. Jeszcze przed zimą b.r. planowana jest budowa zadaszenia od strony płyty postojowej. Jedną z pierwszych inwestycji Spółki po uruchomieniu lotniska będzie klimatyzacja. Robimy również wszystko, aby jak najszybciej przy drogach dojazdowych pojawiło się odpowiednie oznakowanie.
Przepraszamy naszych pasażerów za wszelkie niedogodności i prosimy o jeszcze chwilę cierpliwości. Z drugiej strony jesteśmy jedną z niewielu inwestycji w Polsce, którą udało się uruchomić zgodnie z planem. Mamy nadzieję, że już w niedługim czasie przekonacie się do naszego lotniska!
Dodatkowo w każdej chwili służymy informacją na tymczasowej stronie internetowej, niniejszym profilu Facebookowym oraz nieustannie pod telefonem.

6 komentarzy:

  1. Widzę tu jakieś nieporozumienie - to, że na małych lotniskach nie ma rękawów czy autobusów, to każdy rozsądny człowiek wie. Nie ma daszkó, choć powinny być, np. w Charleroi trzeba w deszczu przemierzać kilkaset metrów po płycie. Ale tam to jedyna niedogodność - poza tym są setki siedzeń, dużo sklepików czy automatów. Dobry dojazd kursowym autobusem z Brukseli czy z miasta Charleroi. Ale na lotnisku nie ma podstawowych dla pasażera rzeczy:

    - większej ilości krzeseł (na tanich lotniskach w świecie są zawsze dostateczne ilości siedzeń dla kilkuset pasażerów)
    - kiosków z napojami, kanapkami, prasą !!!
    - sklepów wolnocłowych (choć to w drugiej kolejności, po zwykłych kioskach)
    - klimatyzacji
    - skoordynowanego dojazdu pociągiem - wszędzie na świecie rozkład jazdy pociągów jest zawsze w miarę dobrze zgrany z przylotami i odlotami, do tego odbywa się zawsze w tych samych godzinach, np. równo co pół godziny odjazd i przyjazd. U nas każdy skład jest o innej porze - chyba, by zagmatwać ludziom w głowach. I inna sprawa - na wielu lotniskach nie ma dojazdu pociągami - ale są cykliczne busy, które w zupełności wystarczą. Nie wiem, czy jest więc sens marnować środki na budowę torów z Modlina do lotniska, a już na pewno chore jest planowanie podziemnej stacji, za 100 milionów zł więcej. Co to za niewydarzony pomysł? To lotnisko dla tanich linii, nie Okęcie. Wystarczy zwykły przystanek naziemny!

    I co bardzo niepokoi - to informacje o chamskiej ochronie, które się pojawiają ze strony podróżnych, co ma też potwierdzenie poprzez dyrekcję lotniska, która zna problem, bo oświadczała, że zwracała się już z uwagami do szefów firmy ochroniarskiej. Jeśli to prawda, trzeba wyeliminować takie zachowania od razu, bo kompromituje to bardziej, niż brak kiosków. Każdy turysta, który doświadczy chamstwa ochrony, nie będzie chciał wracać do Modlina. I będzie opowiadał o tym wszelkim znajomym na świecie. Chyba dyrekcja zdaje sobie z tego sprawę? Bo o ile brak kiosków można wytłumaczyć, i szybko je w końcu zainstalować, to złej opinii o poniżaniu podróżnych nie da się szybko wyeliminować!

    Dobrze życzę lotnisku, dlatego zebrałem się do napisania powyższych uwag i myślę, że zostaną wzięte przez kogoś pod uwagę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba poczekać to lotnisko ma dopiero niecały miesiąc i za niedługo będzie bardziej oblegane niż Okęcie.

      Usuń
    2. Zgadzam się z Anonimowym. Ja wracałem z Londynu do Modlina Wizz Air dnia 05.08.12 o g.16:05 wylądowałem i bez większych przeszkód za ok.20 min.byłem na stacji PKP Modlin.JAKIE BYŁO MOJE ZDZIWIENIE I ROZCZAROWANIE,ŻE NA DWORZEC CENTRALNY W WARSZAWIE MAM POŁĄCZENIE DOPIERO GODZ.18:28!!!!!!! ( ponad 2 h czekania ).TO JAKAŚ PARANOJA. a do godz.18-tej jeszcze lądowały 2 samoloty? Czy nie można z koleją ustalić jakiś normalnych rozkładów Kolei Mazowieckich. Przecież to wszystko ma być dla nas pasażerów.Następnym lotem do Londynu na pewno nie będę lecieć z MODLINA !!!! Pozdrawiam i mimo wszystko życzę poprawy

      Usuń
  2. Z tego co słyszałem to ochronę realizuje tu nie kto inny niż Poczta Polska , a więc firma ( jakby nie było ) państwowa, dziwię sie więc że są takie uwagi , że pozwala sobie na zatrudnianie ( patrz powyższy wpis) niezbyt profesjonalnych ochroniarzy.
    Ale to może własnie to ( firma państwowa) powoduje , że nie za bardzo zależy im na opinii.
    Sądzę tez , że ta sytuacja wynika z faktu , ze ( choć nie wiem a domyślam się) poczta zatrudnia tych ochroniarzy za "psie" pieniądze, więc to automatycznie powoduje spadek poziomu , co jest rzeczą naturalną.
    A z drugiej strony dziwie się władzom spółki (?) , ze pozwala sobie na taką "reklamę" na zatrudnianie nie profesjonalistów ale amatorów ( czyt.bezrobotnych z pobliskich wiosek) , a przecież za ochrone płaci zapewne nie mała pieniądze.
    Dobrze , ze chociaż widza problem , i coś podobno działają aby sytuacje poprawić, ale Panowie chyba czas "walnąć" pięścią w stół i zacząć egzekwować od poczty właściwy dobór pracowników, bo chyba sama jakaś tam licencja nie wystarczy , a dobór pracowników powinien być bardziej skrupulatny , w tym pod kątem tego co rozumiemy pod pojęciem "grzeczność" i "kultura" , osobista łoczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się przesłyszałeś. Poczta Polska korzysta z usług tejże firmy ochroniarskiej, nazywanej bodajże Stekop. Nie jest to więc firma państwowa - gdyby tak było, że lotnisko ma chronić "państwowa" firma, byłaby to Straż Graniczna. Do 2011 tak było, że lotniska chroni SOL - wewnętrzna firma Portu lotniczego, oraz Straż Graniczna. Po zmianie ustawy ochroną mogą zajmować się prywatne podmioty, oczywiście po przejściu odpowiedniej weryfikacji... i tu pojawia się pytanie i problem - duża część panów ochroniarzy owej weryfikacji jeszcze nie przeszła, a mimo tego wykonują swoje obowiązki (bez identyfikatorów - co nadaje się do ULC).
      Ci ludzie jak się okazuje zarabiają tam dużo lepiej, niż mogło by się wydawać... niestety...
      Firma niestety wygrała przetarg, ponieważ w naszym kraju jedynym wyznacznikiem oferty przetargowej jest cena.

      Usuń
  3. @anonimowy- wszystko się zmieni najpóźniej za pół roku bo do tego czasu ochroną mają zająć się wybrane w przetargu firmy- no chyba, że port wybrał właśnię tę i wybrali najtańszą ofertę a że jakość taka-jak się płaci psie pieniądze niech się nie dziwią, że dostają fatalnie wyszkolonych ludzi i tym bardziej nie znających np. angielskiego. Na innych lotniskach do przetargu stoją profesjonalne firmy ochroniarskie typu Impel, kwestia ustalenia warunków przetargu. Może się zmieni.Z tego co pisali na FB lotniska do połowy miesiąca ma być pierwszy sklep i gastronomia areszta do końca sierpnia, niedługo się dotrze i będzie lepiej:)

    OdpowiedzUsuń